Nowy koszt budowy
Materiał/robocizna: siekierka dla Żony :)
Koszt: 50 zł
Nie było wpisów kilka dni - nadrabiając - dziś krótko o weekendzie, który częściowo spędziliśmy nad Zalewem Sulejowskim. Jak to mówią - przyjemne z pożytecznym. Pogoda dopisała, trochę wiało, że nawet zmarzliśmy...
Wracając na nasze tereny - mieliśmy odwiedziny na naszej działce - tym razem był to nie lada GAD:
Jaszczurka Zwinka we własnej osobie, którą Ola koniecznie chciała się pobawić a chociaż pogłaskać.
Gość zaplątał się w folie pełne styropianu i został spłoszony podczas sprzątania...
Z innej beczki:
Generalnie jesteśmy za przyrodą - widać nie? Pompa ciepła, te sprawy... Słowem EKO :)
Jesteśmy taaaaak bardzo za przyrodą, że Ola ... postanowiła zostawić w lesie nieopodal naszej działki.... jajko :D
No ale co tam - dzieci mają różne fantazje - wymyśliła sobie, że zostawi jajko... Nic niecodziennego prawda?
A!!! To miały być w ogóle dwa jajka, ale Mama pozwoliła tylko na jedno - wykazując daleko idący pragmatyzm...
Ale po co to jajko?
"Tatuś - jajko dla liska. On sobie przyjdzie i zje jajko"
...no comments :)
Skoro temat nam przeszedł na Olę... to ostatnio zanim śniegi się zupełnie roztopiły... Ola poszła na pobliskie pole - posprzątać styropian, który wiatr tam wywiał...
Poszła tak ekstremalnie...., że efekt tego był jak na załączonym obrazku:
Nikt nie ma chyba wątpliwości, że Ola ... nie wykonała powierzonej jej misji... :)
Mało brakowało a bym zapomniał, że potrzebne są jeszcze mierniki przepływu na każdą pętlę instalacji dolnego źródła naszej pompy ciepła.
Oprócz 4 zaworów zgrzewanych zamówiłem 4 wodomierze :) w cenie po 28zł/szt - taniej się nie dało...
no i... "gościu od czarnej roboty":
w ilości 600 metrów
Udało się...
z Żoną namęczyliśmy się żeby znów wybrać wodę z dołu, pogłębić go w dwóch miejscach - nagiąć niebieską rurę i wszystko zakopać...
Na koniec wkręciliśmy brakującą zaślepkę i jeden zaworek i dokonaliśmy testu szczelności - nabiłem wodą instalację do 4 barów (więcej się bałem :) ) bo normalnie zawory bezpieczeństwa z tego co się orientuję są ustawione na 3,5 bar.
Jutro się okaże co w instalacji piszczy (puszcza?) :D
Wczoraj koniecznie chciałem sprawdzić czy mamy szczelną instalację... no bo już instalacja gotowa do testu:
... zbiornik z pompą podłączony mniej/więcej jak nalezy:
...pompa została załączona i.... nawet nabija ciśnienie..... :D
aż tu nagle.... LEEEECIIII!!! no i mamy małą powódź... na własne życzenie :p
Okazało się, że nad pisuarem nie zgrzałem zakończenia z gwintem - zwisała sobie luźno rurka... no i z niej poleciało...
Z innych ciekawych rzeczy mamy jeszcze początki rozdzielacza do GWC, który znajdzie się pod schodami w spiżarce (dzięki uprzejmości Żony:)
Jak widać - szyna zasilająca nie została jeszcze wyposażona w komplet 4 zaworów kulowych, natomiast zgrzane już zostały zawory napełniająco-odpowietrzające.
Z prawej strony będą szły rury doprowadzające do pompy ciepła a od dołu rurki PE32 z zewnątrz...
Komentarze