1. W końcu udało się nam odzyskać kaskę z formularza VZM-1!
Obiecałem opisać nasze perypetie - choć i tak dla większości z Was to już trochę musztarda po obiedzie.
A o co tyle krzyku?
Wyobraźcie sobie, że przychodzę do urzędu i Pani kolejno kwestionuje niektóre z naszych wydatków.
No - OK - wiem, że np. krzyżyki dystansowe nie podlegają odliczeniu, bo poza tym, że to "grosze" to po prostu przez niedopatrzenie zostały na fakturze z płytkami...
Ale na ten przykład, mieliśmy hydrofor rozpisany na fakturze w ten sposób, że każda z części była wykazana oddzielnie i również odliczeniu nie podlegała...
...mówi się trudno - gdyby hydrofor był jako całość - podlegałby odliczeniu.
I tak po kolei, po kolei co jakiś czas, za każdym razem, gdy coś było kwestionowane - Pani zerkała do swojej teczki, w której miała powypisywane kategorie PKWIU i produkty podlegające odliczeniu itp...
I pewnie NIC złego by się nie wydarzyło gdyby nie próba zakwestionowania przez Panią odliczenia od zasobnika na ciepłą wodę określnego na fakturze jako wymiennik SGWS maxi...
To ja pytam:
- czemu?
- a bo nie ma na oficjalnej liście
- ale to się kwalifikuje do odliczenia zgodnie z grupą produktów z rozporządzenia (itp. dalej moje szczegółowe wyjaśnienia)
(jeszcze jedno looknięcie Pani do tajemniczej teczki na wydruk, który wydał mi się znajomy)
- ale nie ma na oficjalnej liście towarów do odliczenia
- ...??
i nagle moje OLŚNIENIE !!!!!!!!!
Wyobraźcie sobie, że Pani w US Wołomin korzystała z wydruku z nieoficjalnej, prywatnej strony internetowej, której adres nawet ja podawałem na blogu - można traktować ją jako ściągawkę...
No to co się czepiam??!!
..Na opisywanej stronie są różne produkty ale prezentowana tam lista NIE wyczerpuje wszystkich produktów, które w świetle prawa można odliczyć.
Po prostu są tam dość często spotykane produkty ale ja podczas swojego szukania wielokrotnie przekonywałem się, że nawet nieznacznie zmieniona nazwa czegoś na fakturze uniemożliwiała mi znalezienie tego na liście - pomimo, że pamiętałem, że to samo (z poprzednich faktur) już tam znajdowałem.
Np. produkty jednej firmy tam się znajdowały a identyczne funkcjonalnie produkty innej firmy już nie.
No i co? Panie w US - odwalają swoją robotę na 'leniucha" - jak coś znajdą na liście z internetu - to OK. Jak nie - to NIE ma odliczenia!!! Nieważne, czy produkt należy do grupy z rozporządzenia czy nie!
....więc mówię Pani, (po upewnieniu się, że mam do czynienia z tą właśnie listą) że raczej nie powinny one tam w US korzystać z niej,
bo nie jest oficjalna i NIE zawiera wszystkich możliwych do odliczenia produktów...
... i wywołałem niemal 3 wojnę światową:
- no co też pan mówi - niech pan czyta - tu jest napisane, że to oficjalna lista i cytat: "Niniejsza lista materiałów budowlanych powstała na bazie informacji jakie są lub były dostępne ogólnie w internecie i na różnych forach. Materiały, które podlegają odliczeniu oznaczono czcionką czarną z podaniem numeru pozycji z wykazu materiałów budowlanych Ministra Transportu i Budownictwa lub Ministra Infrastruktury. Materiały niepodlegające odliczeniu oznaczone są czcionką czerwoną."
gdyby nie moja stanowcza reakcja - oskubałyby nas o jakieś 600-800zł !!!
...brak słów...
2. Mamy w końcu BRAMĘ.
Teraz już powieszona i zabezpieczona - choć zostało jeszcze wyczyścić i pomalować... Po kilkutygodniowych pracach udało się dokończyć dzieło - gdzie za pomoc dziękujemy Tacie, który wydatnie się przyczynił do jej powstania :)
3. Żona ma swoje upragnione bratki,
...z których cieszy się niezmiernie :) Oprócz bratków jak pamiętacie było milion różnych sadzonek a w ostatnim okresie doszło do nich jeszcze jakies pięćset tysięcy następnych :p
Teraz wszystko już zostało rozparcelowane na swoje miejsca docelowe, ale jeszcze wczoraj w domu była plantacja :)
Oprócz prac sadzonkowych były prace ogrodowe - wywrotka ziemii i mniejsza nawozu zostały rozłożone na "poletku" Żony... Oczywiście większość prac wykonała osobiście!!
Obornik z "Piesiakiem" na pierwszym planie :)
Po zakończeniu prac poletko wygląda tak:
4. Teraz i ja mogłem zostać bohaterem w swoim (koło?) domu... :)
Żona zaprojektowała sobie suszarko-trzepak a na mnie spłynął zaszczyt realizacji przedsięwzięcia.
I powiem Wam nie bez dumy - skończyłem! - ale i z pewnym niesmakiem gdyż spawanie - to jest ta rzecz, która jakoś z rzeczy technicznych - jedyna mi nie wychodzi :/