znów (nie do końca) o budowie :)
Data dodania: 2012-08-28
Wpis na jednym z blogów: https://dagunia.mojabudowa.pl/?id=93724 natchnął mnie na wspomnienia :)
Pamiętam jak za szczeniackich czasów łaziliśmy po cudzych budowach... skakanie na piach, ganianie się po murach itp...
Pewien mój kolega, który często chodził ubrany w czerwoną kurtkę na takiej budowie zyskał swoje przezwisko.... Kiedyś właściciele (dwóch mężczyzn) zastali nas podczas zabawy na ich budowie :) ..no i zaczęli nas gonić....
Z uwagi na fakt, że opisywany kolega stosunkowo wolno biegał i jakoś nie wykazał się na czas refleksem a reszta z nas rozbiegła się na wszystkie strony - jeden z mężczyzn szybko przekalkulował ich szanse na pochwycenie nas i woła do drugiego: łap tego czerwonego ochlapusa!
Kolega został złapany i dostał łomot od ojca, zyskał na długi czas ksywę a nasze wycieczki po budowach sie skończyły :)