wyczesani.. na biało
...Znów nie dzieje się nic.. może poza tym, że skomentowaliście nas już 2400 razy :)
Aa.. jednak coś się dzieje.. Ostatnio niewyobrażalny zaszczyt mieliśmy gościć pewnego producenta drzwi, który już daawno temu zaoferował się, że naprawi usterkę ;)
I patrzcie - stało się! :)
...drzwi nam "wypłowiały"...
Taki stan ma trwać do końca tego tygodnia kiedy to powróci stary dobry antracyt... trzymajcie kciuki!
A czemu wyczesani? - Trochę się zawstydziliśmy postępami na montom.wolomin :) i też chcieliśmy trochę poszpanować grzebieniem - czego efekt (znów niezbyt spektakularny) mogę pokazać poniżej...
Aaaa.. no i oczywiście jeszcze poprawki "last-minute":
Z innych rzeczy - załataliśmy ostatnią dziurę w naszym dachu :) - obrobione zostało styropianem okno na klatce schodowej. Teraz zostaje wykleić folią i przykręcić płyty karton-gips...