Dziś ciąg dalszy demolki:
Tym razem kolej przyszła na próg drzwi tarasowych. Tutaj "tylko" 2cm było do skucia...
Oczywiście później trzeba było to ślicznie zalać... ale tym razem jakoś mi się zapomniało zrobić zdjęcia...
Żona w tym samym czasie tynkowała resztę komina i wycinała resztę styropianowych zamków w oknach:
Trzeba tutaj napisać, że to Ona zawsze dorzuca do pieca pilnując ogniska domowego. :)
Dzisiaj również przyszła pora na zdjęcie folii z naszych drzwi. Teraz wyglądają o wiele lepiej...
Również dzisiaj zrobiłem ostatnie nadproże na dole:
Mało tego! Zaczęliśmy wymierzać ścianki na górze i postawiliśmy pierwszą warstwę kilku ścian. Byliśmy jednak już tak zmęczeniu, że nawet odeszła ochota na robienie zdjęć...
...owocny był ten dzień...