Dalsze łacenie
A tu pod folią:
A tu pod folią:
Żeby membrana mogła leżeć jak trzeba musiałem poprzycierać styropian i połatać ścinki, którymi wykańczaliśmy same szczyty szczytów :)
Jak widać materiał wykorzystaliśmy w 100% (tak naprawdę gdybyśmy mieki jeszcze jeden lub dwa klocki - na wszystko by starczyło jak trzeba) Tutaj łączone ze sobą ścianki o grubości 5cm tak, żeby dały łącznie 25cm. Oczywiście wszystko jeszcz uwalone wiórami z przycieranego styropianu.
A niżej ocieplenie murłaty - tylko 15cm:
Jak się popatrzy na pewne rzeczy w odpowiednim świetle - można pomyśleć, że ma się do czynienia z jakimiś kosmicznymi rzeczami :)
Tak było jak zobaczyłem zdjęcie naszej membrany dachowej Strotex extreme z bliska:
Wydaje się, że jest srebrna - ale jest biała :)
Jak widać mamy ocieploną murłatę, ale nie wszędzie :( - nie zdążyłem poocieplać 3 naroży budynku:
Wyobraźcie sobie, że z tej dziury powiewa powietrze! (Obok styropian styka się z folią - więc jest już zamknięta przestrzeń) chociaż z tyłu druga połowa dachu nie ma jeszcze folii!!
Tak to wygląda ogólnie wewnątrz:
A tak z zewnątrz:
I bliżej:
No i mamy własnego matrixa :)
Czy ktoś z Was ostatnio robił?
Jakie ceny w porównaniu z wełną itp?
Wykonawcy w woj. mazowieckim?
O ile zagięcie na gąsiorach jest jeszcze do przyjęcia (jest w obszarze zakładek) o tyle takie uszkodzenie rynny było nie do przyjęcia...