Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Deszczowa mizeria

Data dodania: 2012-08-12

 

Wczoraj była wyjątkowo parszywa pogoda na jakiekolwiek prace.

Jednak jeśli już się dotarło na miejsce późnym popołudniem to trzeba stanąć na wysokości zadania i rozrzucić to, co zostało przywiezione.

Co prawda nie mam zdjęcia kupki tuż po przywiezieniu gruzu, ale po fajrancie sytuacja przedstawia się następująco:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Bez wydatnej pomocy syna nie dałoby się również poprawić wjazdu, który został rozwalony przez samochód, który przywiązł gruz. Troche podszalowaliśmy i wsypaliśmy gruz. Dzięki temu mam nadzieję, że nie będzie się to rozwalać dalej

blog budowlany - mojabudowa.pl

Kurcze - niby z jednej strony "6t gruzu" brzmi dumnie a samo rozsypanie nie trwało wcale krótko, tym bardziej, że samochód, który przywiózł gruz - przejechał potem po nim czym spowodował jego zbicie w miejscu kół.

Z drugiej strony początkowa kupka była niezbyt pokaźna.... a po rozsypaniu wygląda to strasznie mizernie....

W każdym razie to za mało na całą długość drogi i operację zapewne trzeba będzie powtórzyć...

5Komentarze
romka  
Data dodania: 2012-08-13 09:53:16
pamiętaj nie od razu Kraków zbudowano!!! dojazd do budowy to zawsze cieżki temat, jak do nas coś miało przyjechać to ja już dzien wczesniej miałam stresa czy wjedzie i czy wyjecie... bo wiecznie ktoś grzązł ... ja to nawet hobby miałam że w te najgorsze miejsca wiecznie znosiłam kamienie, kamyczki, tłukłam pozostałości po bloczkach i cegłach, zaprawę, a potem to już kawałeczki płytek :)... i powiem Ci, że teraz jest naprawdę dobrze!!!! fajnie, że masz pomocnika!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-13 10:05:27
noo :p Pomocnik to najpierw był Opornik :p Ale jak już wiedział, że nie ma wyjścia to faktycznie się przykładał i dzięki temu poszło szybciej, co dwie głowy to nie jedna :)
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-13 11:01:00
6T to faktycznie niewielka ilość jeśli chodzi o wjazd. Ale zawsze coś :) Auto nie będzie zapadało się już po osie a to już sukces :P
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-13 19:36:19
Ładne miejsce. Czy to działeczka w lesie?
odpowiedz
zona
Data dodania: 2012-08-14 11:08:25
:)
...nie, naprzeciw jest las, mamy na działce jeszcze parę drzew, niestety niektóre będą musiały być usuniete z czasem - za blisko domu
odpowiedz

W czym jest haczyk?

Data dodania: 2012-08-10

No i byłbym zapomniał napisać.

Od równo tygodnia mamy haczyk - w samochodzie.

Nasza bryka ma możliwość ciągnięcia nawet 1200kg :)

Myślę że na budowę jak znalazł - tym bardziej, że kolega ma przyczepę - chyba ją zarezerwuję :p 

4Komentarze
romka  
Data dodania: 2012-08-11 11:54:49
ach te biedne sammochody.... co też one muszą przeżywać w trakcie budowy :)))))
odpowiedz
omen
Data dodania: 2012-08-11 16:43:46
Byście tylko nie zajechali bryki, 1200 kg to dla przyczepy z hamulcem najazdowym, przyczepa bez najazdówki to cuś ok 650-750 kg ( Q2 w dow. rej)...
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-11 20:47:55
oo - dzięki za uwagę, co prawda 1,2t to trochę strach ciągać, ale chociaż wiadomo, żeby tych 700kg nie przekraczać
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-12 15:25:28
700 kg
ciężko nie przekroczyć tej wagi :/ Króciutka wizyta w markecie i na pace masz klej, płytki, panele itp itd których nie opłaca się oddzielnie przewozić, bo i czas i pieniądze na podróż. Lepszym zakupem byłoby auto-wół za kilka złotych, którego nie szkoda potem na złom oddać. Macie fajne auto, szkoda go na budowę a hak lepiej na wakacje wykorzystać :)
odpowiedz

Plan na jutro: GRABIEŻ

Data dodania: 2012-08-10

Dziś Wspaniała Żona załatwiła w dobrej cenie 6t gruzu. Co prawda nie obyło się bez przygód ale towar został dostarczony na wyznaczone miejsce - również w dobrej cenie :)

Został wysypany na drogę wewnętrzną i na razie tam leżakuje...

Niestety nie ma fotek z tej sprawnej akcji.

A jutro? - Planem na jutro jest GRABIEŻ owego gruzu na obszarze całej naszej wewnętrznej drogi :)

Rzeczy, które idą zgodnie z harmonogramem...

Data dodania: 2012-08-08

Trudno tu wymieniać wiele rzeczy...

A tak naprawdę jedyną jak na razie z nich jest (podobno) fakt, że pozwolenie na budowę naszego przyłącza elektrycznego leży już cierpliwie i czeka na nabranie mocy urzędowej w starostwie aby po 65 dniach zostać podpisanym przez stosownego urzędnika oraz aby po kolejnych 15 uprawomocnić się... oraz by w przeciągu kolejnych 2 - zostać wybudowane...

To tyle z placu boju... który na razie jest placem boju gdzie głównym orężem są papierki i psy(spy-?)chologia...

7Komentarze
Data dodania: 2012-08-08 17:22:57
Szkoda mi was już, tyle czasu walczycie już z urzędasami! Nasz przygoda z papirologią nas ominęła-architekt adaptujący wszystko załatwił w przeciągu 6 miesięcy-z tym że nam się nie śpieszyło- bądź jak kto woli -zaczęliśmy starania dużo wcześniej żeby nie było ZONK-a! Trzymam kciuki za postępy i aby w harmonogramie się w końcu pozmieniało!!!
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-08 17:55:30
jak tu skomentować...
pomimo wszystko miał być to wpis optymistyczny... no ten, że tego... że szklanka choć w jednej piątej jest pełna :) widzę, że jakoś inaczej wyszło a ja już nie mam siły narzekać - bo co mam napisać, że nawet jak _teraz_, _dziś_ byśmy dostali pieniądze na konto to i tak najwcześniej urlop będę mógł wziąć w drugim tygodniu września...? w każdym razie dzięki za troskę i kciuki - może chociaż trochę pomogą :)
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-08 20:59:44
Jesteśmy z Wami "Zielistki' Jesteśmy z Waaaaaami...
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-08 22:00:40
sorki
Chyba zdołowałam??
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-08 22:34:25
hehe - nas to już chyba niewiele rzeczy może zdołować...
odpowiedz
romka  
Data dodania: 2012-08-09 09:10:56
to co najważniejsze i najpiękniejsze w naszym życiu zawsze rodzi się w wielkich bólach! pamiętaj o tym :))) po tych papierach cała budowa pójdzie jak z płatka zobaczysz!!! głowa do góry my trzymamy za Was kciuki mocno! wiesz co Ci jeszcze powiem, może powinniście trochę wg innego klucza dobierać projektantów/kierowników itp. my postawiliśmy na ludzi którzy są długo na rynku, mają znajomości i znają sie wzajemnie.... u nas największy bój był własnie z przyłączem elektrycznym, wzięliśmy jakiegoś młodego chłopaka, który nie dość że zrobił taki projekt, że każdy się z niego śmiał (projekt był ogólnie dobry, tyle że trącał bardziej teoretykiem niż praktykiem) to jeszcze ciągnęło sie to miesiącami (czyt. nie miał wejść)... więc podziękowaliśmy panu, zapłaciliśmy za to zrobił i wzięliśmy drugiego... prąd mieliśmy prawie 'za chwilę'
odpowiedz
Data dodania: 2012-08-09 21:13:26
@romka
dzięki za otuchę :) ale _naprawdę_ ten wpis był optymistyczny :) a co do pana załatwiającego jak dotąd nie możemy powiedzieć złego słowa - co będzie dalej to się oczywiście okaże. Tylko tyle, że my nie mamy wpływu na to - bo to PGE robi we własnym zakresie. (A to jest podwykonawca PGE) Ten dość długi czas - to niestety skutek tego, że nasze przyłącze jest kablowe a nie napowietrzne i to z tego powodu musi być na nie PnB. Chodzi o to, że naprawdę jak na razie idzie to _zgodnie z planem_ Twoją radę co do sprawdzonych wykonawców - oczywiście bieżemy sobie do serca.
odpowiedz
dom-w-zielistkach
ranga - mojabudowa.pl lider
OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 843135
Komentarzy: 3453
Obserwują: 407
On-line: 9
Wpisów: 596 Galeria zdjęć: 1092
Projekt DOM W ZIELISTKACH VER.2
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - woj. mazowieckie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 grudzień
2020 maj
2020 marzec
2020 luty
2019 styczeń
2018 styczeń
2017 sierpień
2017 lipiec
2016 listopad
2016 październik
2016 wrzesień
2016 czerwiec
2016 luty
2016 styczeń
2015 maj
2015 kwiecień
2015 marzec
2015 luty
2015 styczeń
2014 lipiec
2014 czerwiec
2014 maj
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 luty
2014 styczeń
2013 grudzień
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik